Rimmel Wake Me Up Recenzja
Dzisiaj opowiem wam o podkładzie, który był moją miłością przez wiele lat. Myślę, że był jednym z
pierwszych na rynku podkładów rozświetlających, zanim rozpoczęła się moda na rozświetlacze, błysk i wprowadzanie znacznie więcej i więcej tego typu produktów i formuł.
Od Producenta
Wake Me Up Make Up Foundation to pierwszy podkład Rimmel, który pobudza cerę i sprawia, że promienieje blaskiem. Nadaje nieskazitelny wygląd. Wake Me Up Make Up Foundation Rimmel działa natychmiast przeciw oznakom zmęczenia. Zawiera peptydy i nawilżający Kompleks Witaminowy.
Dostępny w 6 odcieniach.
Dostępny w 6 odcieniach.
Moja Opinia
Mam skórę: Mieszaną, Wrażliwą, Naczynkową, Suchą na policzkach, Tłustą w strefie T
✅Skóra jest gładka i nawilżona
✅Bez efektu "maski"
✅SPF 15
✅Przyjemny świeży zapach
✅Wygodny, niewyczuwalny na twarzy
✅Nie zatyka porów
✅Lekka formuła
⛔Lekkie krycie
⛔Utrzymuje się nienaruszony przez 4.5godz, później wyciera się z brody, nosa i świeci się w strefie T.
⛔Widoczne cząsteczki brokatu
⛔Tylko 6 odcieni, bez dla bladej skóry
⛔Podkreśla suche skórki
⛔Nie wychodzi dobrze na zdjęciach
Podsumowując : 4 / 6
To całkiem niezły drogeryjny podkład, który po latach wciąż cieszy się popularnością. Wydawało mi się, że to najlepszy rozświetlający podkład na rynku, ale obecnie jest niestety przeciętny. Największą jego wadą jest brak jasnego odcienia oraz fakt, że najjaśniejszy w ofercie ma bardzo pomarańczowe podtony😩. Ładnie wygląda na twarzy, ale ma zbyt dużo drobinek brokatu, które powinny być drobniej zmielone.
Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga💜
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za przeczytanie posta i poświęcenie mi swojego czasu.
Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w formie komentarza oraz link do swojego bloga abym mogła Cię odwiedzić.
Pozdrawiam <3