Clinique Take the Day Off Balsam Do Demakijażu
Jak zapewne wszystkie wiemy dobra pielęgnacja zaczyna się od dokładnego demakijażu, więc chciałam sprawdzić czy dostrzegę jakąkolwiek różnicę między tanim kosmetykiem z drogerii a czymś z bardziej ekskluzywnej marki.
Właśnie dlatego zdecydowałam się kupić ten kosmetyk💆
Właśnie dlatego zdecydowałam się kupić ten kosmetyk💆
Marka Clinique powstała w 1968 roku w Nowym Jorku, obecnie należy do koncernu Estee Lauder. ,, Misją Clinique zawsze było dostarczanie najbezpieczniejszych, najskuteczniejszych receptur w prostych formułach, które przynoszą niezwykłe rezultaty i są w 100% bezzapachowe. "
Do tej pory nie próbowałam zbyt wielu kosmetyków od nich, ale mogę naprawdę polecić podkład Anti blemish, który sprawdza mi się rewelacyjnie i używam go bardzo często.
Jako miłośnik fioletowego koloru bardzo podoba mi się ten design opakowania ze srebrnymi metalicznymi napisami i pokrywką. Wykonany jest z grubego i solidnego plastiku.
Balsam oczyszczający Day Off dostępny jest w dwóch wariantach 125 ml za 23 £ / 155zł i 30ml za 7 £ / 38.99zł. Jak na razie postanowiłam kupić mniejszy, ponieważ wolę najpierw przekonać się czy coś będzie mi pasować zanim wydam taką sumę pieniędzy.
Od Producenta
Ten lekki balsam do demakijażu błyskawicznie usuwa makijaż z twarzy i powiek, nawet ten wykonany za pomocą najbardziej długotrwałych kosmetyków. Tuż po nałożeniu jego konsystencja przyjmuje postać płynnej oliwki, która nie wysusza skóry. Produkt odpowiedni dla wszystkich rodzajów skóry.
Sposób użycia:
Użyj palców do wmasowania balsamu na suchej skórze. Dobrze spłucz ciepłą wodą.
Moja Opinia
Co do samego produktu muszę przyznać, że jestem bardzo zaskoczona. Rozpuszcza makijaż bardzo szybko, nawet wodoodporny a co najważniejsze pozostawia skórę czystą, ale również miękką. Inne kosmetyki do demakijażu często powodowały uczucie kleistej, tłustej skóry co powoduje, że chcesz dokładnie oczyścić twarz w tej samej sekundzie lub uczucie nieprzyjemnego ściągnięcia, napięcia i wysuszenie skóry.
Kiedy używam Take the day off nic takiego się nie dzieje wręcz przeciwnie mam wrażenie, że zrobiłam coś dobrego dla swojej skóry i jest mi ona za to wdzięczna.
Oczywiście największą wadą tego kosmetyku jest cena, ale jak tylko skończę to małe opakowanie zdecydowanie kupię pełnowymiarowe, bo naprawdę dzięki temu balsamowi etap usuwania makijażu stał się przyjemny w mojej codziennej rutynie.
Miałyście ten kosmetyk?
Udanego weekendu:)
😊💖
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący kosmetyk 🙂już mi się podoba że nie zostawia tłustej warstwy 🙂 jestem ciekawa też tego podkładu 🙂
OdpowiedzUsuńCieszę się ogromnie, że posty są dla Ciebie interesujące:* Buziaczki!
UsuńW takiej formie kosmetyku do demakijażu jeszcze nie spotkałam :D Ciekawe, fajnie, że o tym napisałaś :*
OdpowiedzUsuńO widzisz, cieszę się że mogłam zainteresować Cię czymś nowym:* Pozdrawiam!
Usuń