Test Nowej Dla Mnie Marki - Phase Zero
Dowiedziałam się o istnieniu tej marki na jednym z blogów i natychmiast ich róż do policzków przykuł moją uwagę. Zdecydowałam, że oprócz tego fajnie będzie też kupić coś z innych kategorii i dać wam znać co myślę o tym sklepie i jakości ich kosmetyków.
Wydaję mi się, że Phase Zero jest prawdopodobnie stosunkowo nową marką, ponieważ nigdy o niej wcześniej nie słyszałam. W ich asortymencie można znaleźć produkty do twarzy takie jak bronzery lub róże, cienie do powiek o różnych wykończeniach, pomadki i akcesoria.
Ceny poszczególnych przedmiotów wahają się od £3.50 do £8, co w przypadku małej marki, którą można kupić tylko w Internecie nie jest mało i nie jesteśmy w stanie dotknąć, sprawdzić czy jakość nie jest kiepska ale mają świetny program. Mianowicie za każdego poleconego przyjaciela otrzymujesz 10 £ a oni dostają -10 £ przy pierwszym zamówieniu. Korzystając z okazji i kuponu na mniejsze zakupy płacimy tylko za dostawę, więc jest to wspaniała okazja do przetestowania Phase Zero.
Dziś mam dla was recenzję różu, palety magnetycznej i foliowego cienia.
Róż Do Policzków Gold Rush
Mega spodobał mi się ten odcień odkąd zobaczyłam go pierwszy raz, chyba nie widziałam nic podobnego nigdzie indziej. Ma piękny koralowy odcień ze złotymi drobinkami ale jeśli wolicie różową kolorystykę, prawdopodobnie spodoba wam się Making Moves. Widziałam nawet opinię, że to zamiennik dla Nars Orgasm, więc kupię go prawdopodobnie następnym razem. Obawiałam się, że Gold Rush będzie nieco zbyt ciemny dla mojej jasnej karnacji ale pięknie się blenduje i wygląda doskonale. Skóra jest zdrowsza, promienna daje naprawdę piękny efekt.
Wydaję mi się, że Phase Zero produkuje róże w tej samej fabryce co Sleek bo mają identyczne opakowania tylko z innym logiem firmy. Utrzymuje się przez cały dzień i ten piękny odcień <3. Kocham!
B.Y.O.P Magnetic Palette
Jest to paleta magnetyczna mieszcząca 12 standardowych cieni do powiek. Ma bardzo modny holograficzny wzór, który wraz z odbiciem światła zmienia kolor. Niedawno ją dostałam, ale jest dość gruba i wydaję mi się solidnie wykonana, posiada lusterko. Jedyne, co radzę zrobić to tuż po zakupie aby lekko odgiąć krawędzie bo są one jeszcze niewyrobione i na początku wszystkie cienie się nie mieszczą i można łatwo je uszkodzić.
Metal Foil Eyeshadow Gold Roses
Foliowy cień do powiek w plastikowym słoiku, który najwygodniej nakłada się na powiekę palcem. Daje bardzo intensywny, mokry efekt. Najlepiej jest nakładać w mniejszej ilości i precyzyjnie wklepywać, w przeciwnym razie może pozostawiać takie zbrylone grudki. Wygląda pięknie i nie zbiera się w załamaniu powieki, czego się obawiałam przy tak maślanej formule. Myślałam, że będzie to taki mój go to cień, kiedy nie mam zbyt dużo czasu ale chcę wyglądać dobrze, jednak trzeba mu poświęcić trochę czasu i uwagi, aby wszystko wyglądało gładko bez tych grudek.
Muszę przyznać, że Phase Zero zrobiło na mnie dobre wrażenie. Otrzymałam paczkę kilka dni po zakupie, bez żadnych problemów. Zdecydowanie wszystkich trzech rzeczy będę używać z przyjemnością i chętnie przyjrzę się bliżej ich pozostałym produktom. Gdybym miała wybrać tylko jedną rzecz z tego zamówienia, którą mogę najbardziej polecić to byłby to róż ponieważ ten odcień i jakość jest niesamowita.
Znacie tą markę?
Wolicie posty o popularnych kosmetykach czy bardziej niszowych markach?
💞💞
Roz bardzo ladny :) nie znam tej marki :(
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że jest dostępna tylko w Uk pewnie dlatego:*:)
UsuńTen brzoskwiniowy róż bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo mnie to cieszy:* Buziaczki!
UsuńBardzo ładny róż :)
OdpowiedzUsuńDzięki:*
UsuńWow, ten foliowy cień do powiek mnie zachwycił! Wspaniale się mieni!
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie:* Wydaje mi się, że podobny ma Revolution, który można łatwo znależć w Pl:):*
UsuńThe palette is so amazing.
OdpowiedzUsuńI adore the packaging.
A holographic pattern is something really beautiful <3 :*
Usuń