Mam wrażenie, że dopiero co tydzień temu opowiadałam wam o ulubionych kosmetykach 2018 roku a tu nagle mamy koniec lutego. Styczeń minął mi mega szybko bo spędziłam 2 tygodnie na urlopie w Polsce. Niestety zawsze tak jest, że gdy mamy wolne od pracy i odpoczywamy, czas płynie jakby dwa razy szybciej. Bez przedłużania zapraszam do zapoznania się z kosmetykami, które szczególnie skradły moje serce w styczniu.
1. Neutrogena Balsam Do Ust Norweska Formuła
W czasie mojego urlopu temperatury nas nie rozpieszczały, gdyż ciągle było na minusie i wiał mega zimny wiatr dlatego moje usta wyschły na wiór. Prawdopodobnie nigdy nie były w tak złym stanie, każda szminka lub błyszczyk wyglądała na nich obrzydliwie. Moim zbawieniem okazał się balsam do ust z Neutrogeny, który po dwóch dniach przyniósł mi taką ulgę i poprawę. Obecnie nie rozstaje się z nią i wydaje mi się, że jest to najlepszy balsam do ust tego typu jaki kiedykolwiek miałam.
2. Nars Narsissist Dual-Intensity Paleta Róży Do Policzków
Ohh, ta paleta bardzo szybko skradła moje serce bo praca z nią to czysta przyjemność. Daje naprawdę piękny taki dziewczęcy efekt. Jeden z moich najlepszych zakupów kosmetycznych w ciągu ostatnich kilku miesięcy!
3. Carolina Herrera Perfumy 'Good Girl'

4. Lovely Złoty Rozświetlacz
Stary ulubieniec, który ostatnio wykopałam z szuflady i pokochałam na nowo. Daje piękny, delikatny ale wciąż widoczny blask, który pięknie wtapia się w skórę. Jeden z moich pierwszych rozświetlaczy jakie kupiłam i nadal jeden z moich ulubionych.
5. Nacomi Glinki
Do tej pory zawsze kupowałam glinki od Fitomed ale postanowiłam wypróbować coś nowego: D. Działają tak samo dobrze, nie widzę żadnej różnicy a biorąc pod uwagę cenę do wielkości produktu to są one o wiele bardziej opłacalne. Naprawdę mogę je polecić i chętnie sięgnę po więcej kosmetyków Nacomi w przyszłości.
6. Bielenda Algi Morskie Płyn Micelarny
Kupiłam tą wodę micelarną na urlopie, szczerze mówiąc nawet się nie zastanawiałam, po prostu złapałam pierwszy lepszy płyn do demakijażu i o dziwo okazał się naprawdę dobry. Dokładnie oczyszcza skórę z wszelkich zanieczyszczeń bez pozostawiania tłustej powłoki i jest naprawdę delikatny nawet dla wrażliwej skóry. Jedyną jego wadą jest fakt, iż trudno zmyć nim tusz do rzęs, dla mnie nie jest to duży problem bo do tego celu zawsze używam olejku, ale jeśli lubisz usuwać cały makijaż tylko jednym produktem to będzie on dla ciebie niestety bublem.
Podczas mojego wyjazdu miałam rodzinną uroczystość, więc chciałam wyglądać jak najlepiej. Potrzebowałam eleganckiego i stonowanego odcienia, a wybór padł na Rimmel we współpracy z piosenkarką Ritą Orą. Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona jego trwałością, gdyż zaczął odpryskiwać dopiero w 4 dniu, co jak dla mnie jest dobrym wynikiem. Z chęcią będę sięgać po niego w przyszłości.
To już koniec moich styczniowych ulubieńców, mam nadzieję że miło spędziłyście ze mną czas i zachęcam do obserwowania mojego bloga i przeglądnięcia innych postów.
Dajcie mi znać jakie kosmetyki wam się sprawdzały najlepiej w ostatnim czasie😊
Dajcie mi znać jakie kosmetyki wam się sprawdzały najlepiej w ostatnim czasie😊
O tak, też kocham ten rozświetlacz ;) A ten płyn z algami na pewno kupię jak będę w PL.
OdpowiedzUsuńA masz którą wersję złotą czy srebrną?:) Świetnie, że Cię zachęciłam <3 Pozdrawiam!
UsuńPomadki z Neutrogeny nie miałam, ale gdy moje usta były w tragicznym stanie pomógł mi Blistex. ;)
OdpowiedzUsuńOj nie znam tego cuda:D:*
Usuńładna paletka ❤
OdpowiedzUsuń❤ Buziaczki!
UsuńTe perfumy mają kapitalną buteleczkę :) Ja też bardzo lubię rozświetlacz Lovely.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają na toaletce <3 Może na dzień kobiet dostanę, było by super hehe:D Buziaczki:*
UsuńBardzo praktycznego Bloga prowadzisz. Szczególnie dla kobiet :) Przetestowane kosmetyki to dobra podpowiedź. Można skorzystać. Lubię opierać się na sprawdzonych opiniach. Pozdrawiam Cię ciepło Pola :)
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję za takie cudowne słowa uznania:* Każda pozytywna opinia bardzo motywuje do dalszego prowadzenia bloga:* Pozdrawiam również cieplutko!
Usuń