Revolution Rozświetlacze Reloaded
Kupiłam te piękności gdy tylko pojawiły się na rynku i miałam takie wielkie plany, aby zrobić recenzję tak szybko jak to możliwe ale niestety wyszło jak zawsze. Mam nadzieję, że po kilku miesiącach zwłoki ten post nadal będzie przydatny i interesujący.
Markę Revolution nie trzeba przedstawiać nikomu, myślę że jest teraz tak naprawdę dostępna wszędzie, a to co bardzo mi się podoba w ich filozofii to fakt, iż pomimo przyzwoitej jakości, coraz lepszych opakowań, modnych kosmetyków i inwestowania w reklamę nie podnoszą swoich cen. Oczywiście w ich ofercie można znaleźć produkty mega tanie i nieco droższe, ale wciąż najdroższa rzecz paleta 196 Color Eye kosztuje £28. Jest nadal osiągalną marką dla wszystkich, czego nie można powiedzieć o ich konkurencji. Dzisiaj przychodzę do was z recenzją ich nowych rozświetlaczy Revolution Reloaded, ale ostatnio bardzo kusi mnie też ich pielęgnacja, dajcie znać jeśli coś macie, czy są warte uwagi?
Rozświetlacze Reloaded to seria wypiekanych rozświetlaczy o imponującym wzorze. Przypominają mi te, które zostały wydane pod koniec ubiegłego roku przez Kiko i Nablę, pamiętacie je?
Czy jest to ich zamiennik tego nie mogę stwierdzić, ponieważ nie mam ich w swojej kolekcji.
Kosztują £3 za 10 g, i jak wspominałam wcześniej jest to produkt wypiekany, więc jestem pewna, że wystarczą na wieki. Są dostępne w pięciu odcieniach ale niestety na stronie nie ma podanych zdjęć porównawczych ani swatchy, więc muszę przyznać, że trudno było mi się zdecydować.
Często tego właśnie mi brakuje w markach drogeryjnych aby podane było porównanie odcieni i zdjęcia np. jak w produktach Huda Beauty.
Czy jest to ich zamiennik tego nie mogę stwierdzić, ponieważ nie mam ich w swojej kolekcji.
Kosztują £3 za 10 g, i jak wspominałam wcześniej jest to produkt wypiekany, więc jestem pewna, że wystarczą na wieki. Są dostępne w pięciu odcieniach ale niestety na stronie nie ma podanych zdjęć porównawczych ani swatchy, więc muszę przyznać, że trudno było mi się zdecydować.
Często tego właśnie mi brakuje w markach drogeryjnych aby podane było porównanie odcieni i zdjęcia np. jak w produktach Huda Beauty.
Jeśli chodzi o efekty, to wszystko zależy od odcienia. Make an Impact jak dla mnie i na pewno większości jasnych karnacji będzie zbyt ciemny jak rozświetlacz, ale sprawdzi się za to świetnie jako topper pod róż lub jako róż do policzków. Sam w sobie nie daje bardzo widocznego różowego koloru tylko delikatną poświatę dlatego jako róż będzie bardziej odpowiedni dla osób, które lubią taki subtelny, rozświetlony efekt.
Jeśli chodzi o drugi odcień, który mam Dare to Divulge to na początku nie byłam do niego przekonana ale teraz dostrzegam jego zalety. Jest dobrym rozświetlaczem jeśli chcecie uzyskać dyskretny błysk, bardziej od wewnątrz. Z pewnością nie jest to blask widoczny z kosmosu ale nadal wygląda pięknie i zdrowo. Jeśli chodzi o ich trwałość to oba utrzymują się przez cały dzień z taką samą intensywnością, ładnie się blendują nie tworząc żadnego odcięcia i nie podkreślają tekstury skóry, co jest również ogromną zaletą.
Jeśli chodzi o drugi odcień, który mam Dare to Divulge to na początku nie byłam do niego przekonana ale teraz dostrzegam jego zalety. Jest dobrym rozświetlaczem jeśli chcecie uzyskać dyskretny błysk, bardziej od wewnątrz. Z pewnością nie jest to blask widoczny z kosmosu ale nadal wygląda pięknie i zdrowo. Jeśli chodzi o ich trwałość to oba utrzymują się przez cały dzień z taką samą intensywnością, ładnie się blendują nie tworząc żadnego odcięcia i nie podkreślają tekstury skóry, co jest również ogromną zaletą.
Mogę polecić je do codziennego, zdrowo wyglądającego makijażu ale pamiętajcie, że nie każdy odcień będzie odpowiedni dla typowej europejskiej karnacji jako rozświetlacz.
Dobrą alternatywą dla tych rozświetlaczy może być nawet nieco tańszy MUA Shimmer Highlight Powder. Musicie mi wybaczyć, że ich nie porównam ani nie zrobię swatchy ale wolę zostawić go do przyszłego rozdania.
💙🤍💙
Bardzo ładne kolorki. ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że Ci się podobają:*:)
UsuńMam paletkę cieni tej marki i jestem z niej bardzo zadowolona, chętnie przetestuję te rozświetlacze, zapowiadają się świetnie jak dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńRevolution ostatnio naprawdę stara się trzymać poziom:D
UsuńNa co dzień nie robię makijażu, a rozświetaczy nie używam tym bardziej, ale muszę przyznać, że ich kolorystyka jest bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńJasne rozumiem nie każdy jest miłośnikiem makeupu:**Pozdrawiam
UsuńŚliczna kolorystyka, chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńSą tanie i naprawdę fajne, więc warto dać im szansę:*
UsuńWygladaja cudnie , chetnie bym je sprobowala:)
OdpowiedzUsuńJeśli tylko będziesz miała okazję to daj im szansę:**
Usuń