English

Wszystkie posty tłumacze sama, także zajmuje mi to sporo czasu przez co pojawiają się z opóźnieniem :)

środa, 31 lipca 2019

Jeffree Star Cosmetics Paleta Mini Breaker Recenzja I Swatche

Jeffree Star Cosmetics Paleta Mini Breaker 
Jeffree Star Cosmetics letnia kolekcja

Jeffree Star Cosmetics to marka należąca oczywiście do kontrowersyjnego youtubera / influencera, którego jedni kochają, a drudzy nienawidzą ale nie można zaprzeczyć, że jego nowe kolekcje są zawsze ekscytujące i przynoszą powiew świeżości do branży kosmetycznej. Jak co roku wypuścił ogromną letnią kolekcję, w której w końcu znalazłam coś dla siebie.



Nie będę się skupiać ani komentować samego założyciela, ponieważ jest to kwestia indywidualna, opinia na jego temat a ten post dotyczyć będzie jedynie palety Mini Breaker.
Jest to część jego tegorocznej letniej kolekcji Jawbreaker, która zawiera również: większą paletę Jawbreaker, paletę rozświetlaczy, rozświetlacze Supreme, szminki, peelingi do ust, lusterko, kosmetyczki, etui na telefon i ubrania.
Na samym początku nie byłam przekonana do gamy kolorystycznej tej palety ale jej zdjęcia zaczęły mnie bombardować wszędzie w mediach społecznościowych i zmieniłam zdanie. Stwierdziłam, że ma w sobie coś intrygującego i muszę ją kupić. Kobieta zmienną jest hehe.

Jeffree Star Cosmetics Paleta Mini Breaker Recenzja I Swatche

Mini Breaker zawiera 9 odcieni - 1 duochrom, 6 matów, 2 metaliki i dwa z nich Bubble Gum i Bite Me są również zawarte w większej palecie Jawbreaker.
Kosztuje £25 / 159zł za 9x1,50 g, więc jest całkiem przystępna jak na Jeffree Star Cosmetics. Każdy z cieni ma wytłoczoną gwiazdę charakterystyczną dla tej marki, ale także dodającą całości uroku.
Opakowanie jest solidnie wykonane, dość ciężkie i z dużym lustrem. Grafika na nim nie jest wydrukowana ale jakby wytłoczona, można ją poczuć przy dotyku, co daje jej nieco oryginalności i takie wrażenie, że jest to fajniejszy, droższy produkt.

Jeffree Star Cosmetics Mini Breaker Recenzja


Pigmentacja
Wszystkie cienie są bogato napigmentowane, nie trzeba dokładać milion razy aby uzyskać intensywny kolor. Byłam bardzo zaskoczona faktem, że Purple Punch wygląda na oczach dokładnie tak samo jak w wkładzie. Jak dotąd zawsze tak intensywne fiolety jakich używałam były piękne kiedy się na nie patrzyło w palecie ale na oku straciły tą intensywność i neonowość. Z uwagii na to, że są tak napigmentowane niestety niektóre odcienie zabarwiają powieki.


Aplikacja
Z większością odcieni pracuje się łatwo, osypują się minimalnie, praktycznie wcale. Tylko poprzednio wspomniany fiolet (Purple Punch) jest rodzajem cienia, który trzeba nakładać poprzez ruchy pakowania, tap tap i gotowe. Jeśli chcemy go wyblendować wtedy po prostu tworzy dziury / prześwity więc lepiej jest wziąć jakiś z pozostałych matów aby rozetrzeć ostre krawędzie. Nie jest to przyjazna dla początkujących formuła cieni do powiek ale da się nad nią zapanować, inne nie powodują żadnych problemów.


Użyteczność
Jest to zdecydowanie paleta dodatkowa, a nie samowystarczalna. Kolory są bardzo ładne ale trudno nimi stworzyć w całości spójny makijaż, zawsze czegoś brakuje. Nie ma nic do rozświetlenia wewnętrznego kącika oka, Hot Fudge to piękny brąz ale o bardziej chłodnej tonacji i nie jest zbyt intensywny, więc nie pasuje do fioletów i pomarańczy. Ta paleta może naprawdę ładnie uzupełniać jego poprzednie palety np. Blood Sugar lub Beauty Killer ale niestety nie mam ich w swojej kolekcji, więc moją ulubioną paletą do łączenia z tą jest Morphe Bling Boss. Ta kombinacja daje mi naprawdę wiele możliwości. Jak mówię, jest to piękna paleta ale jako dodatek do innych cieni do powiek lub palet.


Swatche bez bazy
Jeffree Star Cosmetics  Mini Breaker wizaż

Jeffree Star Cosmetics Paleta Mini Breaker zdjęcia odcieni

Jeffree Star Cosmetics Paleta Mini Breaker odcienie

Ogólnie jestem zadowolona z tego zakupu, ma naprawdę dobrą jakość ale czy widzę aż tak dramatyczną różnicę w porównaniu z innymi formułami i jest ona aż tak spektakularna? Powiedziałabym, że nie. Jeśli macie cienie Huda Beauty to są one podobne do tych z tego co mogę powiedzieć na podstawie tylko tej palety. Odcień Oral jest bardzo ładny ale mam wrażenie, że ostatnio często spotykany również w propozycjach innych marek, więc możecie już mieć coś podobnego( np. Nabla Garden Gate). Gdybym mogła zmienić jedną rzecz to zamiast Slice dałabym dużo jaśniejsze złoto, które lepiej pasowałoby do tego schematu kolorystycznego i stworzyłoby więcej możliwości. Cieszę się, że Mini Breaker dołączyła do mojej kolekcji i mam nadzieję, że będzie on wypuszczał więcej takich mini palet bo nie każdy potrzebuje mieć 24 odcienie oraz ta cena jest bardziej przystępna dla każdego. Chciałabym zobaczyć mini paletę Blood Sugar mmm, na pewno było by to coś pięknego.


Lubicie formułę cieni do powiek Jeffree Star Cosmetics?
Co myślicie o tej palecie?

12 komentarzy:

  1. Przyznam ze nie znam tego gościa. Fajna kolorystyka choć nie wszystkie chyba mi by pasowały

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe to chyba najbardziej sławna postać amerykańskiego youtuba:) Jasne rozumiem, też na początku nie byłam przekonana:**

      Usuń
  2. Kolorki wpadają w moje oko i takie mini wersję to naprawdę świetna sprawa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak bo te gigantyczne palety nie są poręczne i później tylko leżą i się kurzą:D Dzięki za odwiedziny:**

      Usuń
  3. Nie miałam okazji próbować jego kosmetyków ale paleta bardzo oddaje to, jak barwną postacią jest Jeffree Star. Nie spodziewałabym się po nim typowo nudziakowej palety. zawsze musi dorzucić coś wyrazistego i kolorowego ;)
    Obserwuję :):*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję kochana:** A widziałaś jego najnowszą paletę stworzoną z Morphe? Taka neutralna z zielenią, fioletem hmm zastanawiam się nad kupnem:D

      Usuń
  4. Ja mam Jawbreaker i jestem zakochana w jakosci tych cieni i kolorystyce. Wlasciwie zadna marka selektywna, jesli idzie o cienie, nie odpowiadala mi w 100%, ta natomiast jest dla mnie kwintesencja palety idealnej. ABH czy Huda tez maja dobra jakosc, ale zazwyczaj ich palety nie odpowiadaja mi na tyle, zeby inwestowac w nie spore przeciez pieniadze. Tutaj stosunek jakosci do ceny jest chyba najlepszy, bo poza sama formula i kolorystyka, dostajemy duza gramature (1,5g przy 0,7 ABH i 1,1 Hudy), piekne opakowanie i kolory, ktorych nie znajdziemy w tanich markach. O ile uwazam, ze ABH i Huda maja zbyt wysokie ceny w stosunku do tego, co dostajemy, tutaj wychodzi to taniej (jesli porownamy ilosc cieni i ich gramature) i moim zdaniem, nieco lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo super, że też Ci się podoba. Planujesz kupić następne jego palety? Mi ciągle chodzi po głowie Blood Suger, ma w sobie coś takiego przyciągającego:D

      Usuń

Bardzo dziękuję za przeczytanie posta i poświęcenie mi swojego czasu.
Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w formie komentarza oraz link do swojego bloga abym mogła Cię odwiedzić.
Pozdrawiam <3