Pielęgnacja Skóry Od Pixi Warta Popularności?!
Od ubiegłego roku Pixi stało się bardzo popularne i mam nawet wrażenie, że modne. Ich produkty są bardzo często chwalone w mediach społecznościowych dlatego musiałam sama sprawdzić, jak to naprawdę z nimi jest. Czy to tylko wpływ reklamy, czy naprawdę mają świetne produkty do pielęgnacji skóry?
Jako pierwszy w moje ręce wpadł rozświetlacz od Pixi ale niestety nie zrobił na mnie aż tak dużego wrażenia pomimo wielkich chęci. Jednakże zdałam sobie sprawę, że w rzeczywistości marka jest bardziej znana ze względu na pielęgnację skóry a nie kolorówkę, więc dałam im kolejną szansę i szczerze nie żałuję: d.
Peel and Polish
Mogłyście widzieć ten peeling w moich Ulubieńcach Ostatnich Miesięcy bo jest to naprawdę cudowny produkt, który wywarł wielki wpływ na moją skórę. Ale od samego początku. Peel and Polish to peeling wykorzystujący naturalne enzymy owocowe, ekstrakty cukrowe i kwas mlekowy, który pozostawiamy na suchej skórze na 5 minut a następnie za pomocą wody, spłukujemy jednocześnie delikatnie masując okrężnymi ruchami złuszczającymi drobinkami. Do tej pory nigdy wcześniej nie miałam tego typu peelingu, zawsze było on mechaniczny lub enzymatyczny, połączenie tych dwóch w jedność jest po prostu perfekcją. Już po pierwszym użyciu zauważyłam ogromną różnicę.
Skóra jest gładka, miękka w dotyku jak tyłek niemowlaka a cały martwy naskórek usunięty. Nawet ta miniatura przy regularnym użytkowaniu posłużyła mi na długo, więc mogę powiedzieć, że jest wydajny. Jego cząsteczki są na tyle małe, że nie są mega mocne ani ostre, więc będzie odpowiedni również dla skóry wrażliwej. To naprawdę najlepszy peeling jaki kiedykolwiek miałam i ogromnie polecam go spróbować! Bardzo rzadko zdarza mi się ponownie kupować ten sam produkt do pielęgnacji skóry a ten dokupiłam w pełnowymiarowej wersji, więc może to tylko świadczyć o tym jak bardzo mi się spodobał. Myślę, że będzie to jeden z moich pielęgnacyjnych niezbędników.
Glow Tonic
Jestem prawdopodobnie ostatnią osobą, która testuje ten tonik z racji tego jak mega popularny i wychwalany jest wszędzie. Nie będę dlatego rozpisywać się zbyt długo, ponieważ widziałyście już pewnie milion jego recenzji i prawdopodobnie nie wniosę niczego nowego. Jest to tonik zawierający 5% kwasu glikolowego i mieszankę aloesu, żeńszenia i ekstraktów botanicznych, który kosztuje £10 / 59zł za 100 ml lub £18 / 109zł za 250 ml. Można używać go bezpośrednio na twarz, tak jak ja preferuję lub przetrzeć skórę nasączonym wacikiem kosmetycznym. To, co odróżnia go moim zdaniem od innych to fakt, iż po nałożeniu nie daje takiego mokrego, lepkiego uczucia ale bardziej suche / matowe. Dzięki czemu będzie idealny dla waszych mężczyzn lub dla was jeśli nie lubicie lepkiej, tłustej powłoki.
Przy regularnym stosowaniu widać znaczną poprawę stanu skóry. Jest bardziej promienna, świeża, faktura skóry jest bardziej równomierna - znikają drobne krostki, a dzięki temu że zawiera kwas mlekowy również lekko wyrównuje koloryt skóry, ale nie spowoduje magicznie, że zniknął wszystkie przebarwienia. Jeśli macie problematyczną skórę to nie możecie liczyć na takie cuda tylko dzięki temu tonikowi. Nie dziwię się dlaczego Glow Tonic jest tak popularny na całym świecie bo jest naprawdę rewelacyjnym kosmetykiem, a jednocześnie delikatnym dla skóry. Obecnie chcę wypróbować kilka bardziej budżetowych opcji, takich jak Revolution 5% Glycolic Acid Tonic lub The Ordinary Glycolic Acid 7% Toning Solutio i tylko z tego powodu nie planuję teraz kupować pełnowymiarowego opakowania. Najpierw zobaczę, jak będą się tamte sprawdzać a potem zdecyduję, który z nich jest najlepszy.
Rose Flash Balm
Jest to produkt, który możemy nakładać w postaci maski na noc lub cieńką warstwę jako zwykły krem do twarzy. Używałam go na oba sposoby i sprawdzał się naprawdę dobrze. Po zostawieniu na noc jako maska sprawia, że skóra jest nawilżona i gładka, choć nie jest aż tak silnie nawilżający jak na przykład The body shop Vitamin E, więc nie będzie odpowiedni dla wyjątkowo suchej skóry. Jeśli nie lubicie takiego tłustego uczucia lepkości i potrzebujecie czegoś nawilżającego ale jednocześnie lekkiego i obciążającego to będzie idealny. Jak dla mnie jest to idealna formuła na lato ale w okresie zimowym potrzebuję jednak czegoś bardziej hardkorowego. Jeśli chodzi o drugie przeznaczenie jako krem do twarzy to myślę, że jednak bardziej przypadł mi do gustu.
Skóra jest miękka, gładka, nawilżona i nie jest tłusta. Jest również bardzo dobry jako baza pod makijaż, współgra świetnie z każdym podkładem, który z nim testowałam, twarz nie świeci się bardziej w ciągu dnia, nic takiego się nie wydarzyło a nawet podkład wyglądał bardziej naturalnie i nie podkreślał tekstury skóry. Ma przyjemną lekką formułę i delikatny różany zapach. W regularnej cenie kosztuje £26 / 159zł za 45 ml, więc jest to prawdopodobnie jedyny powód, dla którego nie kupię tego kremu ponownie. Gdyby był nieco tańszy to prawdopodobnie kupiłabym go ale podobne rezultaty mogę znaleźć jednak w tańszych opcjach.
Podsumowując, moja opinia po wypróbowaniu tych trzech kosmetyków jest bardzo pozytywna. Jeśli zastanawiacie się czy jest to pielęgnacja skóry dla was, chcecie rozpocząć swoją przygodę z Pixi to Fast Flash Facial! jest świetnym zestawem, który zaskakująco na długo mi wystarczył. Ze wszystkich droższych popularnych ``Instagramowych '' marek, które próbowałam jak np. Origins lub Kiehls, zdecydowanie Pixi jest najlepsza. Z pewnością kupię ponownie ich produkty w przyszłości bo widzę poprawę stanu mojej skóry i faktyczne działanie.
Używałyście produktów do pielęgnacji skóry Pixi?
Jaki jest wasz ulubiony ?
❤❤❤
Nie miałam jeszcze nic tej marki, choć gdzieś tam obiła mi się o uszy. Ale tym peelingiem mnie bardzo zaciekawiłaś i chyba wypróbuję na sobie.
OdpowiedzUsuńJest naprawdę świetny i robi skórę niewiarygodnie gładką mm:D Jeśli uda Ci się gdzieś dorwać miniaturkę to polecam spróbować na początek bo i tak jest mega wydajny:**
UsuńTych produktów nie miałam
OdpowiedzUsuńMoże w przyszłości będziesz miała okazję:* Pozdrawiam!
UsuńNie próbowałam jeszcze tych kosmetyków. Szukam właśnie dobrego peelingu do twarzy i chyba się skuszę na ten z pixi :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę świetny i mega skuteczny, jeśli się skusisz to daj znać czy podzielasz moją miłość:):**Dzięki za odwiedziny
UsuńDużo ostatnio czytałam o tych kosmetykach ale jeszcze sama ich nie testowałam
OdpowiedzUsuńNie dziwię się bo bombardują z każdej strony hehe:D
UsuńMarkę widzę ciągle na IG, ale sama jeszcze nic z niej nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMoże w przyszłości będziesz miała okazję bo naprawdę warto moim zdaniem:**Dzięki za odwiedziny
UsuńLubię ich kosmetyki ❣
OdpowiedzUsuńOo super:** A jaki jest twój ulubiony?
UsuńSłyszałam dużo dobrego o Pixi. Sama jeszcze nic nie testowałam,ale czuję że na jednym produkcie się nie skończy. :)
OdpowiedzUsuńWarto warto dam im szansę, jestem mega zakochana w ich pielęgnacji:):**
Usuń