Maybelline The Falsies Instant Lash Lift Look Lengthening Volumising Mascara

 Maybelline The Falsies Instant Lash Maskara

Jeśli chodzi o drogeryjne i dobrej jakości tusze do rzęs to Maybelline od kilku lat jest liderem, dlatego recenzje ich tuszów pojawiają się najczęściej na moim blogu. Snapscara okazała się naprawdę świetna ale chciałam przetestować coś nowego, więc tym razem porozmawiamy o The Falsies Instant Lash Lift.

Została wypuszczona w okolicach stycznia zeszłego roku, więc jest stosunkowo nowa na rynku. Kosztuje £9.99 / 43.99zł za 9,5 ml ale bardzo często, szczególnie w Superdrugu i Bootsie można dostać Maybelline w ofercie 3 za 2, z której też skorzystałam kupując również podkład E.l.f. Flawless Finish i korektor Nyx Born To Glow. Jest dostępna z tego co znalazłam jedynie w czarnym odcieniu. Opakowanie wygląda klasycznie ale nadal elegancko. Utrzymane w srebrno-fioletowej kolorystyce, którą bardzo lubię. Posiada podwójnie zakrzywioną szczoteczkę o idealnej wielkości, dzięki czemu jest bardzo poręczna w użyciu. Na początku zdecydowanie nabiera zbyt dużo tuszu i jest bardzo mokra, dlatego dopiero po jakimś czasie można odkryć jej prawdziwy potencjał i wtedy uzyskujemy najlepsze efekty. Będzie to idealny tusz do rzęs, szczególnie dla osób z krótkimi rzęsami bo pięknie je wydłuża, unosi i podkreśla, może nie jest to efekt sztucznych rzęs ale nadal jest naprawdę widoczny. W ciągu dnia nie osypuje się, nie rozmazuje, rzęsy nie tracą objętości ani nie prostują się, jedynie jeśli mamy je dość długie i często patrzymy w górę to już po kilku godzinach może delikatnie odbijać się pod brwiami, co akurat zdarza mi się dosyć często. Aby uzyskać najbardziej widoczne rezultaty, najlepiej nakładać dwie warstwy, ponieważ kiedy próbowałam ją budować pozostawiała trochę drobin na końcówkach, co nie było tym o co mi chodziło: d. Również co ważne bardzo łatwo ją zmyć zwykłym środkiem czyszczącym.

Link

Od Producenta

Maybelline Falsies Lash Lift Tusz do Rzęs Wodoodporny Black. Posiada dużą, tradycyjną szczoteczkę, która doskonale rozczesuje nawet najkrótsze rzęsy. Maskara posiada właściwości wydłużające i dodające objętość.

Tworzy spektakularny efekt sztucznych rzęs. Idealnie wyprofilowana szczoteczka i intensywnie czarny odcień tuszu sprawiają, że rzęsy stają się wyraźnie podkreślone. Tusz nie osypuje się w ciągu dnia i nie odbija na powiece.

Ogólnie jestem bardzo zadowolona z efektu jaki daje mi ta maskara. Czy jest w jakiś sposób innowacyjna i daje nam to, czego nie zrobi żadna inna? Zdecydowanie nie, ale nadal jest to dobra opcja drogeryjna, szczególnie przy tak niesfornych i krótkich rzęsach jak moje. Siostra dała mi do przetestowania jeszcze dwie inne: Revlon Ultra Volume i Inglot Promise, których recenzje ukażą się w krótce: D

Lubicie tusze do rzęs Maybelline?

Jaki jest ostatnio wasz ulubiony tusz do rzęs i jakiego efektu szukacie?

💝👀💝