Nabla Paleta Cutie Coral / Powielone Odcienie?!

Każdy z nas ma swoje ulubione marki, których nowości są szczególnie interesujące i jest duża szansa, że coś kupimy. Jedną z moich takich marek jest bez wątpienia Nabla, więc jak tylko zobaczyłam nowe mini palety to zwróciły moją uwagę i pomyślałam, że będzie to coś dla mnie, co wzbogaci moją kolekcji,
ale czy na pewno?
ale czy na pewno?
Od pewnego czasu kiedy chcę kupić nową paletę to najpierw sprawdzam czy nie mam podobnych odcieni już w swojej kolekcji. Zrobiłam tak i tym razem i okazało się, że znalazłam prawie identyczne odcienie właśnie w paletach Nabli, które już posiadam. Nie mam pojęcia czy był to zamierzony cel ale dla mnie osobiście jest to trochę słabe, mogli się trochę bardziej postarać!

Oryginalne Swatche Nabli
Moje Zamienniki
- I Got You: Metaliczny duochrom w kolorze magenty i koralu : Garden Gate (SB)
- Red Shape: Satynowo-matowa miedziana ognista czerwień : Big Experience i Bolero (SB)
- Anyway: Głęboki matowy brąz : Caravaggio (SB)
- Mandarin: Metaliczny różowo-pomarańczowy duochrom.Honey Dip i Philosophy (SB)
- Feelings: Różowy koralowy mat: Bolero (SB)
- Coral Amber: Koralowy bursztyn mieniący się refleksami brązu: Creation Crown i Hypersensual (S)
*SB - Paleta Soul Blooming *S- Paleta Secret
Porównanie ze swatchowami znalezionymi w Google

Jak widać, nie ma aż tak dużej różnicy między tymi odcieniami, więc jeśli macie już wcześniejsze palety Nabli to z pewnością nie potrzebujecie palety Coral Cutie i nie ma sensu wydawać pieniędzy. Zdecydowanie gdybym miała pozostałe dwie palety Poison Garden i Dreamy to mogłabym prawdopodobnie doszukać się jeszcze bardziej zbliżonych zamienników ale myślę, że te są nadal podobne. Mam wrażenie, że teraz marki prowadzą wyścig między sobą, kto wypuści więcej nowości i całkowicie nie skupiają się na tworzeniu wyjątkowego produktu o doskonałej jakości, który wniesie coś nowego do branży kosmetycznej.

Według was te odcienie są do siebie podobne?
Planujecie zakup tych mini palet?
❤❤❤
"Mam wrażenie, że teraz marki prowadzą wyścig między sobą, kto wypuści więcej nowości i całkowicie nie skupiają się na tworzeniu wyjątkowego produktu o doskonałej jakości, który wniesie coś nowego do branży kosmetycznej" - tylko, że wyjątkowość tych dwóch nowych palet polega na zupełnie nowej lateksowej formule cieni, która pojawia się po raz pierwszy na rynku - cienie są w dotyku mokre (nawet te matowe!) o czym zresztą pisze sam producent. Bezcelowe jest więc szukanie kolorystycznych zamienników ;)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie się nie zgodzę bo po co robić ,,nową'' formułę skoro prezentuje się tak samo jak stara hehe? To taki sam chwyt marketingowy jak powiedzenie, że ulepszyliśmy podkład ale zachowuje się na twarzy i wygląda tak samo:P Jeśli masz poprzednie palety i nie przeszkadza Ci wydawać pieniędzy na to samo to twój wybór ale być może inne osoby takie jak ja są ciekawe czy te odcienie faktycznie prezentują się podobnie:P
UsuńAle że swatche na ręce pokazują ich formułę? Nie sądzę :)) Polecam obejrzeć choćby filmik Maxineczki na ich temat ;)
UsuńOglądałam zagranicznych youtuberów bo nie oglądam za bardzo polskiego i każdy mówił zgodnie, że ta formuła nie jest na rynku niczym nowym:P Takie cienie są już na rynku od wielu lat hehe A sama masz wspomniane palety Nabli?
UsuńNie mam tych najnowszych paletek, dlatego szczerze mówiąc nie pokusiłabym się o specjalne recenzowanie na blogu i porównywanie swatchy produktów, których nawet nie posiadam :P
UsuńAle pokusiłaś się o to żeby komuś powiedzieć, że coś nie ma sensu tylko na podstawie obejrzanego na youtubie jednego filmiku:P hehe Nie wiem też jak ty robisz recenzje na swoim blogu ale ja zawieram dużo więcej informacji, także nie jest to żadna recenzja tej palety:P
UsuńNie napisałam, że obejrzałam jeden filmik, ale widzę, że wiesz najlepiej co oglądałam i jaka jest ta paleta bez jej testowania, więc nie ma sensu dalej dyskutować, bo można by tak w nieskończoność ;)
UsuńBo sama robisz wpis na temat ,,50 NAJLEPSZYCH NOWOŚCI KOSMETYCZNYCH" których nie testowałaś i nie wiesz czy są takie dobre czy są bublami a piszesz komuś, że coś nie ma sensu?:P Żyj i daj żyć innym hehe:D
UsuńJeżeli nie widzisz różnicy między tymi wpisami, to cóż poradzę ;) Starałam się wytłumaczyć o co mi chodzi, ale to jak grochem o ścianę ;) Pozdrawiam :)
UsuńFaktycznie odcienie bardzo podobne.
OdpowiedzUsuńA szkoda bo mogło to być coś dużo lepszego:( Buziaczki:**
UsuńJa mam wrażenie, że teraz co druga paleta jest podobna do siebie
OdpowiedzUsuńSzczególnie te od Revolution:D Jakby mieli na zbyciu 1000 sztuk tego samego cienia i musieli go wszędzie wciskać hehe:D
UsuńOgólnie mam wrażenie że teraz wiele palet wygląda tak samo. nasze polskie marki 'inspirują' się zagranicznymi przez co trochę brakuje w nich różnorodności. W każdej palecie są kolory które ma się już w innych.
OdpowiedzUsuńTo fakt, żyjemy w czasach, gdzie najważniejsza jest reklama i szum wokół danej marki, z jakością bywa różnie. Ja już od jakiegoś czasu mam cienie marki Makeup Revolution i jestem bardzo z nich zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńCiekawe po co wydali kolejną paletę z takimi samymi cieniami...przecież to nie ma sensu, również marketingowego...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Faktycznie, wyglądają bardzo podobnie. Mam paletę Nabla Soul Blooming ale jeszcze nie zdążyłam się z nią zaprzyjaźnić. Jak dotąd zrobiłam nią może ze 3 makijaże. Zwyczajnie nie mam jeszcze na nią koncepcji :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję :)