GlamGlow Zestaw Clear & Glowing Skin Duo Recenzja
Dzisiejszy post będzie dotyczył dość kontrowersyjnej marki kosmetyków do pielęgnacji skóry mianowicie Glamglow, głównie ze względu na oczywiście wysokie ceny w stosunku do całkiem zwyczajnych kosmetyków. Nie przeszkodziło mi to jednak w zakupie ich zestawu, więc przekonamy się jak to naprawdę jest❔❕
Glamglow zostało założone przez Glenn & Shannon Dellimore w 2010 roku i jest jedną z tych marek, które inwestują sporo pieniędzy w reklamę influencerów. W ich asortymencie można znaleźć: kremy do twarzy, toniki, serum, różnego rodzaju zestawy, kremy pod oczy, produkty czyszczące do twarzy, maski w płachcie i oczywiście ich najpopularniejsze produkty maseczki błotne. Wypróbowałam zestaw Clear & Glowing Skin Duo, który zawiera: Glowstarter Mega-Illuminating Moisturizer (15g) oraz Supermud Clearing Treatment (15g). Kosztuje w regularnej cenie £16 / 85zł ale udało mi się go kupić 20% taniej. Nie są to kosmetyki o dużej pojemności, ale za to idealne do przetestowania lub zabrania ze sobą w podróż. Glamglow można łatwo dostać w Internecie lub w sklepach takich jak Sephora, Douglas lub Boots.
Glowstarter Mega-Illuminating Moisturizer (Nawilżająca Baza Koloryzująca Pod Makijaż)
Mogę już zdradzić, że ten krem to zdecydowanie mój faworyt z tego duetu. To krem o właściwościach rozjaśniających i nawilżających, który daje efekt tafli na skórze a nie zapocenia, jeśli wiecie o co mi chodzi. Jeśli marzyłyście o takiej promiennej, zdrowej i błyszczącej skórze jak u celebrytów, to jest to produkt dla was! Może być stosowany samodzielnie lub w połączeniu z podkładem, dzięki czemu jest bardziej uniwersalny. Przy regularnym stosowaniu nie zatyka porów, nie przesusza i nie podrażnia, dzięki czemu będzie odpowiedni również dla cery wrażliwej. Dostępny w trzech wariantach kolorystycznych, ja posiadam Nude Glow ale tak naprawdę nie ma pigmentu. Pełnowymiarowy produkt kosztuje £36 / 185zł za 100gr, więc jest niestety dość drogi. Opakowanie podróżne ma formę wyciskanej tuby, dzięki czemu jest wygodne i higieniczne w użyciu. Ma dość intensywny słodki zapach ale nie przeszkadzający i z biegiem czasu mniej wyczuwalny. Jak dla mnie to świetny kosmetyk dający dużo bardziej elegancki i „naturalny” efekt niż typowy płynny rozświetlacz. Jeśli chcecie wyglądać jak milion dolarów to musicie mieć tą błyszczącą piękność!
Od Producenta
Lubicie perły? Marka Glamglow umieściła je w swoim wielofunkcyjnym kosmetyku Glowstarter i odkryła sekret super sexy, cudownie rozświetlonej cery! Multifunkcyjny Glowstarter Mega Illuminating Moisturiser z perłowym pudrem oraz innymi drogocennymi składnikami łączy zalety pielęgnacyjnego i nawilżającego kremu do twarzy, rozświetlacza oraz bazy pod makijaż.
Jak to możliwe? Lekka żelowa formuła kremu do twarzy szybko się wchłania, odświeża i błyskawicznie wygładza cerę. Występuje w trzech wariantach kolorystycznych, dostosowanych do odcienia cery: nude, pearl i sun. Kosmetyk wyrównuje koloryt, perfekcyjnie wygładza i rozświetla skórę. Natychmiast po nałożeniu Glowstarter dodaje twarzy subtelnego blasku i zdrowego, pełnego energii kolorytu. Aplikacja kremu to rozkosz dla zmysłów, szczególnie, jeśli lubicie słodkie wypieki! Ma pyszny zapach ciastek i chciałoby się go więcej i więcej!
Supermud Clearing Treatment (Maska Na Problemy Skóry Z Kompleksem 6 Kwasów)
Maseczki glinkowe są zdecydowanie moimi ulubionymi niezależnie od rodzaju i najlepiej sprawdzają się dla mojej skóry. GlamGlow Supermud Clearing Treatment to biała glinka o kolorze czarnego błotka, która wysycha dość szybko ale nie powoduje nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia. Po użyciu skóra jest wyraźnie odświeżona, oczyszczona i matowa w dotyku. Nie powoduje zaczerwień, podrażnień itp. To, co mi się w niej bardzo nie podoba to fakt, iż w jej formule znajdują się czarne drobinki, które się nie rozpuszczają co można zobaczyć na zdjęciu. To był pierwszy raz kiedy zetknęłam się z czymś takim a używałam już wielu glinkowych maseczek różnych marek, w różnych przedziałach cenowych. Regularna cena to £44 / 229zł za 50g. Czy naprawdę warto wydać więcej na tą maskę? Szczerze mówiąc nie. Robi to, co powinna ale moim zdaniem nie lepiej niż dużo tańsze maseczki glinkowe, z którymi miałam wcześniej styczność.
Podsumowując, cieszę się że kupiłam ten zestaw głównie za sprawą tego cudownego kremu do twarzy ale dzięki temu też wiem, że glinkowe maski GlamGlow nie są warte swojej ceny. Nie są dużo lepsze pod względem jakości i rezultatów, aby wydawać na nie takie pieniądze. Raczej w tym przypadku płacimy za ładne opakowanie i logo marki. Fajnie, że miałam okazję przekonać się na własnej skórze i może w przyszłości kupię kolejny zestaw lub krem do twarzy.
Próbowałyście maski lub inne produkty GlamGlow?
Lubicie taki nawilżony, błyszczący efekt na twarzy?
💧💙💧
Czytałam już trochę o tej marce, ale szczerze przyznam, że jakoś nigdy mnie nie zaciekawiła. Myślę, że tak zostanie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej marki :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale jest ciekawa :-)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńMarkę znam ale sama nie miałam okazji nic od niej wypróbować. Ciekawa jestem tych produktów, mam nadzieję że kiedyś będę miała okazję poznać je bliżej :) Świetna recenzja!
Pozdrawiam cieplutko ♡
23 year old Quality Control Specialist Alic Monroe, hailing from Fort Erie enjoys watching movies like Only Yesterday (Omohide poro poro) and Urban exploration. Took a trip to Historic City of Ayutthaya and drives a Tundra. skocz do tych gosci
OdpowiedzUsuń