W 2020 roku było tyle dram i rozczarowujących premier, że gdybym tak jak wcześniej miała wymienić je wszystkie to ten post byłby zbyt długi i wielu z Was nie przetrwałoby do końca hehe: d. Postanowiłam podzielić go na dwie części, z których następna jakoś pojawi się w kolejnych miesiącach. Mam nadzieję, że tego rodzaju treści również przypadną Wam do gustu i będzie to dla Was coś interesującego.
1. Urban Decay Paleta Wired
Paleta Wired miała być ulepszoną wersją wycofanej ze sprzedaży starszej siostry Electric. Niestety, jak widać nawet na zdjęciu formuła nowych cieni, a zwłaszcza ich pigmentacja jest gorsza niż wcześniej :(
2. Jeffree Star Cosmetics + Paleta Cremated
W tym roku wokół Jeffreea zrobiło się naprawdę gorąco, do tego stopnia, że jego marka Jeffree Star Cosmetics została wycofana ze sklepów Morphe. Jestem bardzo ciekawa jak ta sprawa się skończy i czy to upadek marki, czy wkrótce wróci do łask ?!
Paleta
Jeśli chodzi o samą paletę, to nazwa Cremated wzbudziła największe kontrowersje podczas szalejącej pandemii. Nie jest to do końca właściwe ale Jeffree prawdopodobnie pomyślał, że drama jak zawsze sprzeda się najlepiej i popełnił błąd. Raczej nie było tak dużego boom na tę paletę i choć kolory są ciekawe i różne od innych propozycji marek, to za dużo jest zbyt podobnych cieni do siebie.
3. Fenty Snap Shadows Mix & Match
To miał być hit ale niestety coś poszło nie tak. Na temat jej podkładów, błyszczyków czy baz jest cały czas głośno w mediach społecznościowych, natomiast o tych paletach szybko zapomniano. Myślę, że Rihanna powinna popracować nad swoją formułą cieni do powiek, ponieważ jest to najsłabszy punkt Fenty.
4. Naturium
W tym przypadku niestety problem nie polegał na złej jakości czy nieodpowiedniej reklamie, a po prostu kłamstwach ... Youtuberka Susan Yara przez kilka miesięcy bardzo pozytywnie recenzowała i promowała kosmetyki marki Naturium, zapominając o drobnym szczególe, mianowicie że jest jej współwłaścicielką.
5. Colourpop Kolekcja Sailor Moon
Marka Colourpop jest raczej nieznana ze skandali, szemranych dram czy niespójności w jakości, i tutaj też tak nie jest. Wielu klientów było oburzonych nie kolorami, cenami czy jakością ale dostępnością. Sailor Moon mogła zostać wysłana tylko do sąsiadów Stanów Zjednoczonych, Kanady, Meksyku, Australii, Wielkiej Brytanii i Francji, co było nieprzyjemną niespodzianką dla fanów marki i tej kreskówki. Na pewno było to związane z licencją i prawami autorskimi, ale faktycznie wyszło to troszkę słabo.
6. Makeup Revolution Moon Prism Kolekcja
W tym przypadku Revolution niestety wróciło do korzeni hehe i skopiowało opakowanie Lunar Beauty należące do popularnego YouTubera Manny Mua. Nie można zaprzeczyć, że komponenty rozświetlaczy są praktycznie identyczne. Manny nawet odniósł się do całej sytuacji w jednym ze swoich filmików, w którym zapewniał, że jest twórcą tego projektu i wyraził swoją flustrację.
7. Makeup Geek Rebrand
Miał to być krok do powrotu Makeup Geek na szczyt, ale nie zyskała dużej popularności i zainteresowania. Cały pomysł matrix matching był fajny, ale czy naprawdę jest taki innowacyjny? Zdecydowanie MUG powinien skupić się na nowych kolekcjach, formułach itp., a nie na odkurzaniu jednego i tego samego, zwłaszcza że ulepszona wersja niektórych cieni do powiek takich jak Corrupt była gorsza od poprzedniej.
8. Becca Podkład Zero No Pigment Virtual
Podkład bez pigmentu? Sam pomysł od początku wydawał mi się dziwny i niestety opinie klientów też były bezlitosne. Becca zdecydowanie popełniła błąd nie reklamując go jako bazę, ponieważ tylko w tym zadaniu taki produkt ma sens.
9. Melt Paleta Millennial Pink
Zestawienie kolorystyczne tej palety jest naprawdę pomysłowe i ciekawe ale niestety nie widziałam ani jednej pozytywnej recenzji. Wszyscy narzekali na kiepską formułę, ciężkość w pracy i zbyt wysoką cenę jak na tę jakość. Szkoda bo miała realny potencjał, więc jeśli zaciekawiła was taka kolorystyka to post z jej zamiennikami pojawił się jakiś czas temu :).
10. Morphe Paleta Jaclyn Hill Nowa Formuła
Ta paleta jest na rynku od kilku lat, jednak dzięki Jen Luv cała społeczność beauty mogła się przekonać, że Morphe potajemnie zmienił swoją formułę. Dostępna obecnie w sprzedaży paleta nie jest już tą samą jakościowo, co podczas premiery. Najbardziej szokujące i oburzające jest to, że firma nie poinformowała, iż formuła nie jest już wegańska co dla wielu klientów jest potencjalnym czynnikiem, czy kupić czy nie. Jak wszyscy od dawna wiemy, Morphe jest szemrane, więc nie dziwi mnie ta sytuacja😖.
Słyszałyście o tych wszystkich dramach?
Jaki jest najgorszy kosmetyk, który kupiłyście w 2020 roku?
💙💣💙
Piękne kolorki tej pierwszej paletki, bardzo wiosenne ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o żadnej z tych dram. Paleta Cremated? To nie mogło się udać 😅
OdpowiedzUsuńPodkład bez pigmentu? Hmmm..... :D
OdpowiedzUsuńNa szczęście, żadnego z tych kosmetyków nie kupiłam i nie miałam w planach kupić ;)
OdpowiedzUsuńPewnie, że słyszałam, chociaż paleta J* mi się akurat podoba. Natomiast ten podkład z Becci to jakiś żart :D
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z nich. Pomylić podkład z bazą - niezle :D
OdpowiedzUsuńO kilku dramach słyszałam, a niektóre były mi wcześniej nieznane. ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o kilku dramach :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc widzę je po raz pierwszy :)
OdpowiedzUsuń