Recenzja Rzęs Jolie Beauty
Jeśli tak jak ja kochacie makijaż oczu, wiecie że ostateczny efekt zależy nie tylko od jakości cieni do powiek, dobrej techniki, ale także gęstych i długich rzęs. Jeśli szukacie niesamowitych sztucznych rzęs, które można nosić wielokrotnie, koniecznie przeczytajcie dzisiejszą recenzję!
Więcej o marce Jolie Beauty mogłyście dowiedzieć się w poście z recenzją palety Bomb Dot Com, więc nie będę się powtarzać i jeśli jesteście ciekawe to odsyłam was do tamtego posta. Sztuczne rzęsy to coś, co może całkowicie odmienić cały look. Wszystkie te kolorowe makijaże, cut creasy, halo eyes itp. nie zachwyciłyby nas tak bardzo gdyby modelka miała swoje naturalne rzęsy pomalowane jedynie tuszem. Niestety matka natura nie stworzyła nas idealnymi i wiem jak to jest mieć krótkie, proste i niesforne rzęsy, które nigdy nie dadzą efektu wow jak sztuczne rzęsy.

W sklepie internetowym Jolie Beauty znajdziecie dwanaście różnych modeli rzęs 4D oraz zestawów w cenie od £10,99 do £24,99. Są to wegańskie rzęsy, wykonane z nowoczesnego materiału imitującego jedwab i wolne od okrucieństwa. Jak obiecuje producent można je używać nawet 30 razy i faktycznie nosiłam je już kilka razy, łatwo je wyczyścić ale też nie tracą kształtu, dzięki czemu posłużą nam na długi czas. Oczywiście można znaleźć tańsze marki pod względem ceny ale biorąc pod uwagę na jak długo będą wam służyć i jak pięknie wyglądają to jest to naprawdę świetna i niedroga inwestycja. Opakowanie jest praktycznie takie samo dla każdego modelu, różni się jedynie nazwą. Jeśli aplikacja sztucznych rzęs jest dla was nowością to na odwrocie znajduje się krótka instrukcja. Opakowanie nie zawiera kleju, także należy go sobie dokupić osobno. Jolie Beauty było tak wspaniałomyślne, że przysłali mi cztery modele do przetestowania: Melody, Vivienne, Lillie i April oraz klej do rzęs, o których chciałabym Wam opowiedzieć więcej.
Melody
Jak można zauważyć, ze wszystkich czterech dają najbardziej spektakularny efekt. Mimo swojej objętości są lekkie i przyjemne dla oczu. Mają przezroczysty pasek, dobrze współpracują z klejem i są dość łatwe w aplikacji. Będzie to świetny model dla dziewczyn lubiących pełen glam, imprezy i seksowny wygląd. Zdecydowanie przyciągają uwagę💃.
Lillie
Ten model moim zdaniem jest najbardziej ,,naturalny '' z całej czwórki ale zewnętrzny kącik ma nadal sporą objętość, dzięki czemu prezentują się zjawiskowo. Będzie to świetna opcja na co dzień do pracy, na wyjścia ze znajomymi, a nawet na większe imprezy jeśli zależy wam na dyskretnym efekcie.
Vivienne
Pozornie mogą wydawać się bardzo dramatyczne ale dzięki temu, że mają szeroko rozstawione włoski wyglądają pięknie. Posiadają przezroczysty, dość długi pasek dlatego przed aplikacją należy je dopasować. To chyba jeden z moich ulubionych modeli bo są ultralekkie a jednocześnie nawet banalny, prosty makijaż będzie wyglądał jak dzieło najlepszej wizażystki.

Ten model wygląda ładnie ale najmniej go lubię. Jest najbardziej wyczuwalny ze wszystkich czterech, za czym osobiście nie przepadam. Może to oczywiście wynikać z budowy moich oczu, lubię kiedy rzęsy są krótsze w wewnętrznym kąciku. Jest to jak najbardziej indywidualna sprawa i wszystko zależy od naszych preferencji. Generalnie nie różnią się jakością, są dobrze wykonane i fajnie wyglądają ale nie będę ich używać tak często jak pozostałych.
Bezbarwny Klej Do Rzęs Lashlock
Do wszystkich pokazanych dzisiaj makijaży użyłam bezbarwnego kleju Lashlock i muszę przyznać, że jest naprawdę dobry. Szybki w aplikacji dzięki wygodnemu aplikatorowi w formie pędzelka. Rzęsy utrzymują się przez cały dzień. Kosztuje £8,99 za 5g. Nie potrzeba go dużo, więc naprawdę posłuży na dłużej. Jego jedyną wadą jest na początku dość intensywny zapach, który jednak po pewnym czasie przestaje być wyczuwalny. Jestem z niego bardzo zadowolona i będę go regularnie używać podczas nakładania sztucznych rzęs.
Który model najbardziej wam się podoba?
Nosicie sztuczne rzęsy?
💓👀💓
Próbowałam kilka razy przyklejać rzęsy i raczej nie jest to dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie używam sztucznych rzęs, bo bardzo podobają mi się moje, ale może kiedyś spróbuję! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Werka
Bardzo fajnie się to prezentuje :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Nigdy nie przyklejałam sztucznych rzęs, ale będę musiała w końcu spróbować :)
OdpowiedzUsuńpiękne te rzęski :) takie delikatne ale ładnie podkreślają spojrzenie. Ja wciąż się uczę doklejania rzęs na pasku, bo mam z tym trudności :P kępki wychodzą mi znacznie lepiej :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładne. Ja jeszcze nigdy nie miałam sztucznych rzęs :D
OdpowiedzUsuńParece ser um ótimo produto para quem quer aumentar os cílios.
OdpowiedzUsuńGostei.
beijos.
https://www.parafraseandocomvanessa.com.br/
Najbardziej spodobały mi się Lillie. Ja rzęsy noszę rzadko, bo jakoś nie umiem przykleić :D
OdpowiedzUsuńWink Wink
OdpowiedzUsuń