Recenzja Koreańskiej Pielęgnacji / Etude House Oraz iUNIK
Tą recenzję planowałam dużo wcześniej, ale jakoś zapomniałam :(. Będzie o kosmetykach do twarzy koreańskich marek takich jak dwa serum i spf, więc mamy dużo do omówienia. Mam nadzieję, że ten temat będzie ciekawy i pomocny jeśli na przykład rozważałyście zakup tych produktów.
Szczerze mówiąc jestem wielką fanką koreańskich kosmetyków, czy to do pielęgnacji skóry czy makijażu, generalnie działają na mnie naprawdę dobrze, mimo że bywają drogie lubię co jakiś czas kupować coś nowego. Recenzowane dziś marki Etude House i iunik nie były mi wcześniej znane, jest to mój pierwszy kontakt z ich jakością i recepturami. Jeśli chodzi o dostępność to zawsze zamawiam na Yes Style, ponieważ mają szeroką gamę koreańskich marek, nie trzeba długo czekać na wysyłkę i są sprawdzonym źródłem, ale jeśli macie inne godne zaufania miejsca dystrybuujące takie marki to dajcie mi znać.
iUNIK Beta-Glucan Power Moisture Serum (Nawilżająco-kojące Serum Do Twarzy)
Kupiłam to serum po świetnych recenzjach innych influencerów i nie zawiodłam się. Kosztuje £13.73 / 75zł za 50 ml, więc może nie jest najtańsze ale w takim przeciętnym przedziale cenowym. Opakowanie ma prosty, ładny, brązowy design, jest ze szkła i posiada pipetę. Konsystencja jest mega wodnista, pierwszy raz używałam aż tak rzadkiego serum, także myślę, że ta forma aplikatora jest idealna. Nie ma zapachu ani koloru i może być używany w dzień i w nocy. Już po pierwszym użyciu skóra jest zauważalnie bardziej nawilżona, ujędrniona, wyciszona i wypełniona. Świetnie sprawdza się na co dzień, ale także przed jakimś ważnym wydarzeniem. Nie podrażnia, nie zatyka, bardzo szybko się wchłania, a dzięki tej wodnistej konsystencji niewiele potrzeba, a to co jest naprawdę ważne to można łatwo mieszać go z innymi kosmetykami i składnikami, naprawdę z czymkolwiek. Jeśli zależy wam na takim efekcie młodo wyglądającej i zadbanej skóry, a dodatkowo lubicie lekkie formuły niewymagające wysiłku to na pewno będziecie zadowolone.
Od Producenta
Nawilżająco-kojące serum do twarzy - to serum intensywnie nawilżające o właściwościach łagodzących i kojących skórę. Zawiera 98% beta-glukanu pozyskiwanego z azjatyckich grzybów. Beta-glukan charakteryzuje się bogactwem polisacharydów, które mają właściwości kojące i wyciszające stany zapalne a także znacząco zwiększają nawilżenie skóry.
Główne składniki: Beta-glukan - to składnik z rodzaju polisacharydów, jest też antyoksydantem. Ma działanie łagodzące, odżywcze, kojące.
Główne cechy produktu: działa regenerująco na skórę, przeciwdziała stanom zapalnym, zapobiega tworzeniu blizn oraz śladów pozapalnych i potrądzikowych, łagodzi podrażnienia, zaczerwienienia, uspokaja skórę, polecany przed zabiegami złuszczającymi, laserowymi, dermabrazją, zastrzykami botoksem i wypełniaczami zapobiega tworzeniu blizn, stanów pozapalnych, pozwala szybciej regenerować się skórze, wykazuje działanie przeciwzmarszczkowe, działa antyoksydacyjnie, wspomaga ochronę przeciwsłoneczną, pomocny przy redukcji przebarwień, silnie nawilża, redukuje szorstkość naskórka.
iUNIK Black Snail Restore Serum (Regenerujące Serum Ze Śluzem Ślimaka)
Jest to mega podobne serum do poprzedniego. Konsystencja, cena i opakowanie są praktycznie identyczne, jednakże znaczącą różnicę widać w sposobie działania. Powinien rozjaśniać, wyciszać, wygładzać i odnawiać, ale szczerze mówiąc nie zauważyłam żadnych drastycznych zmian. Stosowałam go regularnie i skóra była tylko trochę bardziej nawilżona i gładka, ale taki efekt można osiągnąć tak naprawdę każdym innym produktem. Słyszałam o nim wiele och, achów ale dla mnie nie wyróżnia się niczym szczególnym i nie kupię go ponownie. Wykorzystam go jako profilaktykę, bardziej działanie placebo niż na rzeczywiste rezultaty hehe. Zdecydowanie bardziej polecam poprzednie serum!
Od Producenta
Serum regenerujące o lekkiej konsystencji zostało skomponowane na bazie filtratu ze śluzu ślimaka i wyciągu z wąkroty azjatyckiej, aby przeciwdziałać starzeniu się skóry. Śluz ślimaka wykazuje silne działanie regenerujące. Rozjaśnia przebarwienia i blizny, niweluje drobne linie i zmarszczki. Działa antybakteryjnie i przeciwgrzybicznie. Wyciąg z wąkroty azjatyckiej łagodzi zmiany trądzikowe, przyspiesza gojenie się zmian oraz uszczelnia naczynia krwionośne. Działanie rozjaśniające wspomaga niacynamid, który dodatkowo działa przeciwzapalnie i zmniejsza wydzielanie łoju. Formuła została wzbogacona o ekstrakty m.in z: soi, ryżu, sezamu, wodorostów oraz bakłażana, które zapewniają skórze działanie antyoksydacyjne.
Etude House - Sunprise Airy Finish SPF50+ PA+++
O tym Spf można było już przeczytać w czerwcowych ulubieńcach bo od kiedy go kupiłam nie używam żadnego innego filtra. Kosztuje £ 9.29 / 65zł za 55 ml, ale jest bardzo wydajny, także posłuży na długi czas. Posiada lekką mleczną formułę, którą łatwo dozować dzięki opakowaniu z dzióbkiem. Łatwy w aplikacji, nie pozostawia białych plam i szybko się wchłania, wystarczy przed użyciem dobrze go wstrząsnąć, w przeciwnym razie podkład może wyglądać sucho i nieświeżo. Pozostawia na skórze lekko matową powłokę, dzięki czemu idealnie nadaje się na lato oraz do cery tłustej lub mieszanej. Wiem, że nie dla każdego będzie to pozytywna cecha ale borykam się z przetłuszczającą się strefą T, więc dla mnie to bomba i dzięki temu moja twarz wygląda świeżo przez wiele godzin z makijażem lub bez. Nie zapycha porów, nie przesusza i nie zauważyłam żadnych innych wad. Jeśli chodzi o ochronę przed UV to radzi sobie bardzo dobrze. Jestem podatna na przebarwienia z powodu choroby tarczycy, ale w tym roku nie zauważyłam żadnych nowych. Latem często korzystałam z pięknej pogody podczas przymusowego covidowego postoju i ani razu nie spiekła mi się twarz. Dla mnie najlepszy SPF jaki do tej pory miałam i bardzo chętnie do niego wrócę. Jeśli nie przekonuje was mleczna konsystencja to znajdziecie go również w wersji żelowej.
Lubicie koreańską pielęgnację skóry?
Czy słyszałyście już o tych markach i produktach wcześniej?
💜🤍💜
Very interesting tools! I also love Korean cosmetics and more often than not, it suits my skin perfectly
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam tych kosmetyków. Mam jednak jedno koreańskie serum i jestem nim zachwycona.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę te kosmetyki ;) Z koreańskich kosmetyków miałam kiedyś jedynie maseczki do twarzy ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tych kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńKiedyś częściej używałam koreańskiej pielęgnacji a teraz jakoś rzadko po nie sięgam nie wiedzieć czemu 🤷♀️
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z nich. Serum chętnie bym wypróbowała, bo skład dość ciekawy.
OdpowiedzUsuń