Pielęgnacja Od Pixi Oraz Elf
Jestem ogromną fanką pielęgnacji skóry, bo jest to tak naprawdę podstawa dobrego makijażu. Oczywiście moja rutyna nie byłaby kompletna bez najbardziej relaksującego kroku, jakim jest oczywiście maseczka. Dlatego dziś mam dla Was recenzje budżetowej oraz nieco droższej opcji. Jeśli jesteście ciekawe to zapraszam do dalszej części tego wpisu.
Nakładam maseczki praktycznie co drugi dzień, dlatego często je kupuję. Uwielbiam zarówno oczyszczające, nawilżające, jak i odmładzające. Ostatnio trochę odeszłam od tych w proszku bo szczerze mówiąc stałam się na nie zbyt leniwa, więc częściej sięgam po gotowce, dlatego zdecydowałam się na zakup masek od dwóch moich ulubionych marek czyli Pixi oraz Elf .
e.l.f. Nawilżająca Maska Musująca
Ta maska była na mojej liście życzeń przez długi czas, ale jakoś nie mogłam się zebrać na zakup bo jak na produkt drogeryjny nie jest tania. Kosztuje £15 / 89.90zł za 50g i można ją dostać online oraz w sklepach dystrybuujących Elf takich jak np. Superdrug. Jest to musująca maska przypominająca aspirynę, która przekształca się z żelu w rosnącą pianę. Nigdy wcześniej nie miałam takiego cuda, tym bardziej byłam pod wrażeniem efektu. Podczas rośnięcia piany można odczuwać intensywne mrowienie ale nie jest ono nieprzyjemne. Maseczka zgodnie z zaleceniami producenta powinna leżeć na skórze przez około 5-10 minut, aż bąbelki zaczną się rozpraszać i bardzo ważne jest, aby postępować zgodnie z tymi instrukcjami, ponieważ jeśli przytrzymacie ją zbyt długo na twarzy to efekt może być odwrotny do zamierzonego. Skóra po niej jest gładka, miękka, odświeżona i jakby ulepszona od wewnątrz. Nie zauważyłam, żeby wpłynęła w jakiś sposób na niedoskonałości itp. więc jeśli chodzi o oczyszczanie to na pewno nie zadziała tak dobrze jak maska dedykowana takim właściwościom np. z węglem. Nie podrażnia ani nie uczula, więc myślę, że będzie odpowiednia dla każdego rodzaju skóry. Opakowanie jest również dość oryginalne bo ma formę plastikowego pojemnika z systemem wyciskania. Aby uzyskać produkt, należy kilkakrotnie nacisnąć pokrywkę. Zauważyłam, że czasami dziurka się zatyka i trzeba ją wyczyścić, prawdopodobnie przez pozostałość żelu który przekształca się w ten bąbelek i tym samym zatyka otwór. Ogólnie całość wygląda elegancko, prosto ale klasycznie, na znacznie droższą niż jest w rzeczywistości. Jedyne, co może nie każdemu przypaść do gustu to bardzo silny zapach przypominający męskie perfumy. Jestem bardzo zadowolona z efektów tej maski, widziałam że mają również wersje Clarifying Charcoal Bubble Mask, którą również chciałabym wypróbować w przyszłości. Elf ostatnio naprawdę mnie zaskakuje i zaczyna być jedną z moich ulubionych marek drogeryjnych.
Od Producenta
Oczyść i nawilż skórę dzięki tej nawilżającej masce bąbelkowej. Obserwuj, jak żel rozpływa się w tysiące małych bąbelków, które delikatnie zmywają brud i oczyszczają pory, pozostawiając skórę nawilżoną i błyszczącą.
Wszystkie e.l.f. produkty do pielęgnacji skóry nie zawierają parabenów, siarczanów i ftalanów.
Pixi T-Zone Peel Off Mask - Maseczka Na Strefę T Peel Off
Nie jest to mój pierwszy kontakt z pielęgnacją skóry Pixi, miałam już tonik, peeling i krem różany. Peel & Polish kupowałam nawet kilka razy, także miałam ochotę na więcej: d. Maska peel off T-Zone kosztuje £18 / 109zł za 45 ml, więc jest dosyć droga. Oczywiście czasami można ją dostać na promocji 3 za 2 itd., zwłaszcza w Bootsie ale nie zdarza się to często. Jeszcze kilka lat temu maseczki peel off były niezwykle popularne, teraz jest ich zdecydowanie mniej ale chciałam po prostu czegoś innego. Posiada formułę dość intensywnie pachnącego przy inicjalnej aplikacji żelu, który po kilku minutach zastyga tworząc taką śliską powłokę. W trakcie zastygania czuć ściągnięcie, także raczej nie nadaje się do skóry wrażliwej lub bardzo przesuszonej oraz lepiej trzymać się instrukcji producenta i używać jej jedynie w strefie t.
Jej ogromnym minusem jest fakt, że aby była maską peel-off musimy nałożyć bardzo grubą warstwę. Jeśli jest zbyt cienka, to nie chce się w ogóle zrywać i trzeba zmyć ją wodą jak zwykłą maskę tracąc wszystkie korzyści. Do tej pory, ilekroć miałam choćby najtańszą jednorazową maseczkę w saszetce, bez problemu zrywały się nawet przy minimalnej ilości, więc tutaj coś poszło nie tak z formulacją. Kiedy ją odklejam nie czuję bólu, dyskomfortu ani podrażnienia, więc nie ma się co bać, że będzie jak te czarne maski z węglem: d Ale znowu nie odrywa się równomiernie, po prostu trzeba zdzierać kawałek po kawałku, co jest dość czasochłonne. Jeśli chodzi o efekty, to zauważyłam wpływ na regulację wydzielania sebum i lekkie zwężenie porów ale nie jest to jakiś spektakularny efekt wow. Ogólnie rzecz biorąc, nie jest to zła maska ale też nie zrobiła na mnie takiego wrażenia aby uzasadnić wydanie £18. Za tą cenę można kupić coś lepszego. Spośród tych kosmetyków Pixi, które miałam, ta maska jest najmniej warta uwagi.
Od Producenta
Maseczka z unikalną mieszanką super odżywczych składników o dobroczynnym działaniu dla skóry. Zielona maseczka usuwa zanieczyszczenia, brud i sebum, aby odtruć podrażnioną skórę. Maseczka peel off oczyszcza, zamyka i wygładza pory.
Odtruwa i usuwa zanieczyszczenia.
Zawiera unikalną mieszanką super odżywczych składników, w tym ekstrakty z awokado, ogórka, aloesu, zielonej herbaty i bambusa
Wygładza i zamyka pory.
Kluczowe składniki
Zielona herbata ujędrnia i ma silne działanie przeciwutleniające
Algi wzmacniają odnowę komórkową i odbudowują skórę, Awokado nawilża i wygładza.
↘ Sprawdźcie Również Inne Recenzje Produktów Do Pielęgnacji Pixi
Jeśli lubicie nakładać maseczki to na pewno wkrótce pojawią się kolejne recenzje, więc koniecznie zaglądajcie na mojego bloga. Dajcie mi znać jeśli macie jakieś do polecenia i
czy używałyście produktów do pielęgnacji skóry Pixi lub Elf ?!
💙💎💙
Nie używałam tych produktów, maseczek też jakoś dużo nie używam, ale lubię czytać posty o nich :p Mam nadzieję, że zrecenzujesz jeszcze jakieś maseczki Peel off, bo to moje ulubione hehehe
OdpowiedzUsuńBędę pamiętać kochana hehe 😘😘 Dzięki za odwiedziny!!
UsuńCały czas mnie musi by coś wypróbować z firmy Pixi . Super recenzja
OdpowiedzUsuńDzięki kochana 😘😘 Oj ja osobiście lubię ich pielęgnację, warto dać im szansę:)
UsuńLiczyłam, że maska Pixi spisze się świetnie a tu nie do końca :D Mimo to marka Pixi mnie kusi i musze coś od nich wypróbowac :)
OdpowiedzUsuńNom maseczka była słaba ale peeling i tonik naprawdę cacko 😘😘
UsuńWiele czytałam o produktach Pixi, ale niczego jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś będzie okazja 😘😘
UsuńInteresting cosmetics. I would like to try them. Thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńI hope you´ll visit my blog soon. Have a nice day!
Thanks for reading and taking the time to comment 😘😘
Usuń